Fanatyk Kartonu Forum Kartonowe

E-zin Kartonowych Fundamentalistów ;-)   

Numer 15 - Marzec 2007

Spis treści:
ZapowiedziPodziękowanieRelacjeTechnika


Szanowni Czytelnicy!

Powoli mija kwiecień i niestety "Fanatyka Kartonu" dopadła brzydka i wstydliwa choroba zwana ... niepunktualnością. Wszystkich zainteresowanych bezproduktywnie klikajacych w linki do stron Fanatyka bardzo przepraszam.

W celu wyrównania numeracji ten numer jest bardzo króciutki, zaledwie nowości, podziękowanie i dwa artykuły z za wielkiej wody.

Dzięki takiemu zabiegowi zaoszczędzone w tym miesiącu teksty staną się kręgosłupem następnego obszerniejszego numeru Fanatyka Kartonu. Znajdą się w nim teksty o druku modelu, chemii modelarskiej i relacje z budowy modeli. Bardzo dziękuje wszystkim autorom i życzliwym ludziom pomagającym tworzyć nasz e-zin

Pozdrawiam

Krzysztof Kokoć


kontakt z redakcją:
fk@konradus.com
k.kokoc@wp.pl - przesyłki ponad 0,5MB
pogadaj468794


NOWOŚCI i ZAPOWIEDZI


Wydawnictwo Orlik zatroszczyło się o najmłodszych modelarzy i miłośników motoryzacji wydajac kilka przyjemnych wycinanekMercedes-Benz AG (1:43, 3zł) Autobus miejski Jelcz M11 (1:43, 4zł) i Autobus Jelcz 080 (1:43, 4zł).


GPM zaskoczył wszystkich modelem radzieckiego czołgu T55A, wycinanka posiada możliwość wykonania w kilku wariantach oznaczeń państw byłego Układu WarszawskiegoT55 A - nie posiada wnętrza (1:25, cena: 30zł, 22 arkusze formatu A4 - 12 z częściami). Oprócz tej nowości otrzymujemy dwa wznowienia w postaci M26 Dragon Wagen (1:25, cena 50zł, autor:P.Mazurek) oraz drezyny Tatra (1:25, cena: 25zł) - w trzech wersjach malowania


Wydawnictwo Orel wydało cztery ciekawe nowości. Miłośnicy samolotów z płótna, sklejki istrun fortepianowych otrzymają model rosyjskiego samolotu rozpoznawczego Anasal z 1916r (1:33, format A4, 10 Arkuszy). Wielbiciele nietypowych konstrukcji i radzieckiej myśli technicznej otrzymali hydroplan MBR-2 (1:33, format A4, 22 Arkusze). Połączenie amerykańskiej ciężarówki i radzieckiej wyrzutni rakiet zaowocowało modelem Katiuszy na podwoziu Studebecker US-6 (1:25, 22 arkusze A4). Wydawnictwo konsekwentnie uzupełnia kolekcję rosyjskich okrętów biorących udział w bitwie pod Cuszimą, tym razem otrzymujemy model pancernika obrony wybrzeża Admirał Uszakow (1:200, 14 arkuszy foramtu A4). Na koniec miły kąsek dla okrętowców: nie za duży i nie za mały, czyli lekki krążownik Krasnyj Kawkaz (1:200, 22 arkusze A4).


Modlik jak zwykle wydaje modele, tym razem pojazdy i wisienka na okrętowców. Okrętowcy otrzymali model Francuskiego pancernika Paris (1:20, autor: M.Glock 54zł, 16 Arkuszy A3 z czesciami + 6 instrukcji i historii).
Wśród tego wysypu kołowych nowości mamy aż 4 pojazdy reprezentujące radziecką myśl techniczno-wojenną. Dla modelarzy interesujących sie sprzętem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej Modelik wydał model samochodu pancernego BA-6 (1:25, autor: W.Rychard, 19 arkuszy A4 + 15,5 instrukcji, model posiada pełne wnętrze, cena 27zł) oraz BA-10 (1:25, autor W.Rychard, 17 arkuszy A4 +14 instrukcji, model posiada pełne wnętrze, cena 27zł).
Sympatycy badziej współczesnego sprzętu z radością przyjmą model T-54 (1:25, autor: D. Szundiejew, 16 arkuszy A4 + 10 instrukcji, cena 27zł) oraz współczesną wyżutnie rakietową SS-1C SCUD B + MAZ-543 (1:25, autor: T. Ciesielski, 29 arkuszy A3! + 17 arkuszy instrukcji, cena 75zł)


Wrocławskie wydawnictwo WAK wydało model niemieckiego czołgu rozpoznawczego Pz.Sp.Wg. II "Luchs" (1:25, autor: M. Kurzyński, cena 29zł ) w malowaniu 116 Dywizji pancernej.


Wydawnictwo Hobby Model wydało model amerykańskiego samolotu szpiegowskiego U2-R Senior Span (1:33, cena 39zł, format A3 ) w klasycznym czarnym malowaniu.


Poznańskie wydawnictwo Shipyard wznowiło model żaglowego klasyka czyli HMS Victory (1:96, cena 129zł, 32 arkusze A3 z elementami, 2 arkusze miedzianego poszycia, 15 arkuszy instrukcji + zdjęcia).


Answer wydał zapowiadany jakiś czas temu model japońskiego pancernika Fuso (1:200, cena 89,99zł, 40 arkusze A3). Na stronie wydawcy dostępnych jest wiele laserowo wycinanych elementów, toczonych luf itp.


Wydawnictwo ze Stegny AH wydało zapowiadany model radzieckiego myśliwca Jak 1B (1:33, cena 25zł).


Wyczekiwany przez modelarzy i kolekcjonerów Mały Modelarz wydał ciekawy model japońskiego czołgu średniego Chi-He (1:25, autor: P.Mistewicz cena 12zł, format A4). Wydawnictwo zmieniło drukarnię, co wyszło na zdrowie modelom!


Kolejny zeszyt z papierowymi "żołnierzykami" wydało wydawnictwo Permes, tymrazem zeszyt zawiera figurki gladiatorów (14 figurek cena 12,5zł, format A4).


Na naszym modelarskim rynku zawitało nowe wydawnictwo Kartonowa kolekcja, stworzone przez znanego i cenionego autora modeli kartonowych Pawła Mistewicza. W pierwszym numerze otrzymujemy wycinankę niemieckiego samolotu myśliwskiego z okresu I w.ś. Fokker D.VII w efektownym malowaniu Ernesta Udeta (1:33, cena 15zł, autor: P.Mistewicz). Życzymy nowemu wydawnictwu wielu sukcesów a co z tym idzie wielu sprzedanych modeli!


Czeskie wydawnictwo Betexa wypuściło na rynek model par myśliwskich w skali 1:35. Pierwsza z nich to przedstawicieli frontu dalekowschodniego czyli Ki-61 i F4U-1D(1:35, cena: 3.46 EUR, 10 Arkuszy B4), druga to kalsyk frontu wsschodniego Jak1 i Bf109G (1:35, cena: 3.46, 10 Arkuszy B3).


Wydawca i producent akcesoriów wycinanych laserowo Draf-model wypuścił na rynek 2 komplety gąsienic do nowo wydanych modeli T-55 i T-54 (1:25, cena: 58 zł), Chi-he i Chi-ha (1:25, cena: 55zł) oraz do jednego starszego zestawu Panzer III (1:16, cena 80zł).


W dziale Modele Fanatyka Kartonu pojawiły się ogniwka gąsienic do transportera połgąsienicowego SdKfz 250 oraz kartonowe "jeże" przeciwpancerne autorstwa Andrzeja Kustrzepy Dodatkowo ciekawy dodatek do współczesnych dioram "logistycznych" czyli europejska paleta EPAL autorstwa ojca cenzury





PODZIĘKOWANIE

Powrót do spisu treści

Szanowni Państwo,

jest mi niezmiernie miło z powodu wyróżnień, jakie spotkały naszą firmę za sprawą "Fanatyka Kartonu" (najlepsze wydawnictwo 2006 roku, najlepszy model kartonowy 2006 roku - 3 krotnie). Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy w ramach plebiscytu czytelników FK oddali swoje głosy na nasze modele. Mam nadzieję, że i w tym roku sprostamy oczekiwaniom naszych sympatyków i wszystkich modelarzy.

Z poważaniem

A.Haliński



RELACJE

Powrót do spisu treści

PZL P-37b "Łoś" - przeskalowany Fly Model

Autor: Lester Murat



Budowa Łosia zajęła mi prawie rok - jest on powiększony dwukrotnie w stosunku do oryginalnej wersji (1:33). Pochwała należy się wydawnictwu Fly Model szczególnie za doskonale opracowanie oraz "umiłowanie" szczegółu (autor projektu: Grzegorz Świerczewski). Bez tego, powiększony model wyglądałby "łyso". (na zdjęciu - Łoś z kasetą magnetofonową dla porównania):

kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku

Spodobały mi się szczególnie luki bombowe oraz opracowanie wnętrza. Budowa modelu nie sprawia dużych trudności, z wyjątkiem podwozia, które z trudem podpiera konstrukcję (wina leży po mojej stronie): W obudowę silników wmontowałem silniczki elektryczne, a na krawędziach skrzydeł znajdują się migające diody (niestety obie czerwone - bo nie mogłem dostać zielonej):

kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku

I przy tej okazji popełniłem szkaradny błąd - wirniki nie znajdują się w pełnej symetrii do silniczków (widać to przy włączeniu układu do prądu). Model ma skrzela zamknięte, choć dziś wydaje mi się, ze powinienem był je wykonać w półotwartej pozycji. Kolor pokryw silników ma być docelowo rdzawy, tak jak w rzeczywistości (na razie jest różowy). Korekty wymaga także podwozie: koła wykrzywiły się pod ciężarem konstrukcji (sklejkowy szkielet + silniczki):

kliknij dopiero po wczytaniu całego wątku

Łosia zbudowałem w celach edukacyjnych - ma być pokazywany na wystawach w amerykańskich bibliotekach uniwersyteckich i walczyć z powszechnym tu stereotypem Polaka rzucającego się na czołgi z szablami. Łoś czeka obecnie na poprawki oraz lokomotywę spalinową SM-42 (oczywiście powiększoną dwa razy!). Dołączony do Kurska, Bismarcka i Vasy ma zachęcać do przeczytania książki "Question of Honor".





Technika

Powrót do spisu treści

POWIEKSZANIE MODELU

Autor: Lester Murat

Skalowanie
Powiększać model można na dwa sposoby: do odpowiedniej skali albo do odpowiedniego rozmiaru. Ja preferuje tą drugą opcję - moje modele nie uczestniczą w zawodach, wiec nie muszę martwić się o konwencje modelarskie. Po prostu mają mieć taaaki rozmiar! (potem ten rozmiar mierzę taśmą i porównuję z rozmiarami modelu w określonym wydaniu). Całkiem fajnie wygląda dwukrotne powiększenie samolotów w pierwotnej skali 1:33 oraz okrętów w skali 1:200. Jak to zrobić? Potrzebna jest tylko dobra kserokopiarka oraz uczciwa osoba ja obsługującą. Wszystkie części należy po prostu skopiować w określonym powiększeniu (np. 200%) i pilnować, aby maszyna nie zmieniła tego ustawienia, nim skopiujemy wszystkie części. Przy tym ja kopiuję na czarno-biało, gdyż i tak maluję każdy model (wzór kolorów mam przecież w oryginalnym wydaniu). Ważne tylko, by poszczególne części w całości mieściły się na arkuszu oraz by było widać na kopii wszystkie szczegóły (np. włazy, nitowanie). Aby to uzyskać, zwykle trzeba nieco rozjaśnić ksero

Budowanie szkieletu.

Sama zasada pozostaje bez zmian. Stosuje się tylko nieco mocniejsze materiały - zazwyczaj sklejkę. W przypadku dużego powiększenia powstaje problem zbyt dużych przestrzeni międzywręgowych. Aby papier nie miał zagłębień można zastosować kilka metod:

1. Wypełnianie przestrzeni balsą (czego z reguły nie robię)

2. Dodawanie wręg (co wymaga dobrej aparatury - tego tez nie robię)

3. Dokładanie żeberek - listewek - kantem zwróconych ku zewnętrznej krawędzi wręg:

Trzecia metoda jest najprostsza, choć trzeba mieć na względzie to, że poszycie między wręgami nie musi być wcale "płaskie". W związku z tym należy zaokrąglić żeberka tak, aby uzyskać pożądany kształt szkieletu.

Poszycie

Ponieważ maluję swoje modele po ich wykonaniu, muszę wykonać wszystkie możliwe elementy w trójwymiarze - aby ich po prostu nie stracić pod warstwą farby. Dotyczy to tych elementów, które zostały namalowane na papierze (drzwi, włazy, zawiasy, nitowanie itp.). Metoda, którą "wymyśliłem", polega na podwójnym oklejaniu modelu:

1. Pierwsza warstwa kartonu stanowi jak gdyby powierzchnię bazową. Oklejam kartonem wręgi, przy czym karton ma kształt dokładnie taki, jaki przewidział autor modelu (tyle ze powiększony).

2. Następnie wygładzam powierzchnie papierem ściernym usuwając niepożądane wybrzuszenia

3. Pokrywam model tzw. primerem (olejna farba podkładowa o matowym odcieniu). Nie może to być farba wodna, gdyż zwichruje ona powierzchnię!

4. Farba podkładowa doskonale pokazuje miejsca wymagające korekty. Niekiedy powstają wgłębienia, które należy zaszpachlować (szpachla malaska świetnie łączy się z primerem olejnym - nie odpada)

5. Po wygładzeniu wszystkiego przystępuję do oklejania modelu właściwym poszyciem (również z kartonu, zazwyczaj cienkiego). Tym razem ponownie odrysowuję na kartonie powiększone elementy poszycia, ale zaznaczam także wszystkie drzwi, włazy, granice poszycia itp. Następnie rozcinam części oraz zmniejszam je w taki sposób, aby powstała szczelina ok. 0,5-1,5 mm. Przyklejam to wszystko do powierzchni bazowej (stosując butapren), pilnując, aby nie spowodować jakiegoś przesunięcia względem oryginału. Czasami trzeba sobie wszystko rozrysować ołówkiem na powierzchni bazowej.

6. Nadmiar butaprenu usuwam rozpuszczalnikiem alkoholowym

7. Druga warstwa kartonu (cienkiego) nieco pogrubia model, ale przy skali 1:16,5 nie jest to w ogóle zauważalne. Sam stosuję kartony rożnej grubości, w zależności od części, która imitują.

8. Nitowanie wykonuję wikolem.

9. Całość maluję dobranymi komputerowo farbami olejnymi (2-3 razy)

Powiększanie modelu oraz jego malowanie jest nieco bardziej pracochłonne, ale powiększony model robi duże wrażenie na publiczności. Poza tym, jest to metoda pozwalająca nieco uniezależnić się od tradycyjnych problemów kartonówek (części nie pasują do siebie). Zawsze można przecież dociąć cześć do odpowiedniej wielkości. Poza tym taki model jest zupełnie niepowtarzalny. Warto zmumifikować go w szkle (tj. umieścić w gablocie) - nie będzie się kurzył i nie będzie stanowił pokusy dla znajomych, którzy zazwyczaj chcą empirycznie sprawdzić, czy to jest na pewno karton!


Fanatyk Kartonu w internecie: WWW.FK.KONRADUS.COM / FK@KONRADUS.COM